niedziela, 6 lipca 2014

"Sama" czy "Samotna" - Wybór czy nie zawiniona kolej losu. Samotność - prowadząca do nachalności

Samotność jest to stan zarówno mocno pożądany, jak i najbardziej znienawidzony. W zależności od psychiki człowieka i jego charakteru, wywołuje bardzo wiele emocji. Istnieje grupa ludzi, którzy nie mogą odpędzić się od znajomych, są zapraszani na różnorakie imprezy, spacery, do kina czy na piwo i marzą o chwili spokoju samotności, przeczytaniu książki, czy długiej gorącej kąpieli, lecz bardzo szybko czekają na telefon od znajomego bo krótki czas wystarczy na naładowanie baterii. Zawsze się zastanawiałam dlaczego jednych ludzi, którym można by wiele zarzucić ludzie lubią i chcą ich towarzystwa...
Istnieje również druga grupa ludzi, którzy nie są samotni z wyboru, bardzo potrzebują towarzystwa innych ludzi, rozmowy, zabawy, przytulenia, lecz... siedzą sami w domu, zamykając się w świecie książki, muzyki, wylewając "hektolitry łez" najczęściej są to ludzie ambitni, mający własne zdanie, potrafiący bardzo wiele od siebie oferować, jednakże najczęściej nie otrzymują za to nawet głupiego słowa "dziękuję". Zaciera się wtedy granica pomiędzy dobrocią a nachalnością , która rodzi się z potrzeby. Czy można to nazwać egoizmem? Przecież osoby, na których kontakcie tym ludziom zależy mają mnóstwo swoich spraw, problemów, a przedewszystkim mają swoich znajomych, z którymi chętnie spędzają czas, rozmawiają czy chodzą na imprezy, a taki "obcy" ktoś nie ma szans, aby się do takiej grupy dołączyć.
Co więc należy zrobić?
Może takie osoby, o bardziej delikatnej psychice powinny się trzymać razem?
Byłoby to genialne rozwiązanie, lecz jest pewien "mały" problem
Takie osoby najczęściej nie potrafią się dostosować, zaczynają zmieniać się, za wszelką cenę chcą należeć nie tyle do grupy osób popularnych co poprostu wyjść z domu, poczuć się lubianym i potrzebnym.  Niestety w większości się to nie udaje i skutkuje zamknięciem się w sobie depresją i niechęcią do świata.



1 komentarz:

  1. Bardzo lubię Twoje wpisy, są w idealnej dla mnie długości i dotykają istoty rzeczy. Sam, mimo, że nie mogę powiedzieć, że żyje samotnie to jestem samotnikiem i przedkładam samotność nad bycie w tłumie. Ciekawie o samotności pisze Fromm w "O sztuce miłości".

    OdpowiedzUsuń